banner_004
banner_001
banner_006

Bezwzględnie najwięcej doświadczeń w zakresie czynnej ochrony biotopów zwierząt zebrali ornitolodzy. Od kilkudziesięciu lat w wielu krajach prowadzone są, zakrojone nieraz na szeroką skalę, działania zmierzające do utrzymania bądź odtworzenia siedlisk ptaków wodnych i błotnych. Najczęściej praktykowaną metodą jest aktywne prowadzenie wypasu lub koszenia opisane już w poprzednich rozdziałach.

Sukcesja roślinności na porzuconych łąkach jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na ograniczanie siedlisk kilkudziesięciu gatunków ptaków wodnych i błotnych. Po kilkunastu latach od zaprzestania użytkowania teren taki porasta krzewami wierzb albo nalotem olchy lub brzozy i staje się nieprzydatny jako miejsce lęgów siewek czy łąkowych kaczek. Odtworzenie nawet niewielkiej powierzchni łąki zarośniętej krzewami wymaga znacznych nakładów sił i środków, dlatego istotne jest, aby nie dopuścić do sukcesji zaawansowanej na tyle, że nie poradzi sobie z nią kosiarka. W praktyce oznacza to konieczność koszenia każdego fragmentu terenu nie rzadziej niż co 4-5 lat. Pamiętać należy, że wykaszanie tylko części obszaru lęgowisk spełnia swoją rolę na terenach rozległych, przy silnych populacjach ptaków, natomiast w niewielkich izolowanych enklawach, gdzie gniazduje kilka par danego gatunku, zaprzestanie koszenia na kilka lat prowadzi przeważnie do opuszczenia stanowiska. W przypadku ochrony ptaków czynnikiem decydującym o sukcesie jest przestrzeganie czasowego harmonogramu koszenia lub wypasu, uwzględniającego ograniczenie działań w sezonie lęgowym.

Praktyką stosowaną od dawna w ochronie ptaków wodnych jest tworzenie sztucznych wysp. Wiele ptaków gniazdujących w obrębie zbiorników wodnych preferuje naturalne wyspy jako bezpieczne, gwarantujące sukces miejsca lęgów, ze względu na ich niedostępność dla drapieżników lądowych. W płytkich zbiornikach o dnie mineralnym buduje się trwałe wyspy osadzone na dnie. Wymaga to jednak przetransportowania znacznej ilości materiału. Dlatego znacznie praktyczniejsze jest tworzenie wysp pływających, zakotwiczonych na dnie, wspartych na pływakach metalowych bądź wykonanych ze sztucznego tworzywa. Konstrukcję samej wyspy można wykonać z drewna, trzciny bądź sprasowanej słomy. Minimalna jej powierzchnia to kilkanaście metrów kwadratowych, optymalna, choć wymagająca znacznych sił i środków - kilkaset. Wyspy najlepiej umiejscowić w krajobrazie otwartym; istotne jest zachowanie odpowiedniej, wynoszącej co najmniej kilkadziesiąt metrów odległości od brzegu, szczególnie od nadbrzeżnych drzew, które mogą służyć jako czatownie dla ptaków drapieżnych i krukowatych.

Interesującą metodą tworzenia miejsc gniazdowych dla gatunków ptaków związanych z rzekami, sprawdzoną przez Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły, jest wykorzystanie wycofanych z użytkowania barek. Na niewielkiej barce, przystosowanej do pełnienia roli wyspy (betonowe podłoże, pokryte piachem i żwirem), o wyporności zaledwie 25 ton, zakotwiczonej na Wiśle na wysokości Fordonu, od kilku lat corocznie gniazduje ponad 100 par rybitw rzecznych, a sporadycznie także inne gatunki - rybitwa białoczelna, mewa śmieszka. Barka zakotwiczana jest w odległości ok. 100 m od brzegu w początkach maja, na zimę natomiast holowana do portu. Oczywiście znajdująca się na szlaku żeglugowym barka musi być zarejestrowana, odpowiednio oznakowana i nadzorowana.

W przypadku szczególnie cennych gatunków ptaków, np. ginących w skali kraju wodniczki czy derkacza, opracowano programy kształtowania ich biotopów przy pomocy metod typowych dla tradycyjnego użytkowania (koszenia łąk, pozyskiwania trzciny), zmodyfikowanych jednak stosownie do potrzeb odpowiedniego gatunku.

Doświadczenia w sztucznym tworzeniu biotopów dotyczą jednak nie tylko ptaków. Zabiegi sprzyjające rozwojowi płazów omówiono częściowo już wyżej. W kilku miejscach w Polsce - np. Puszczy Białowieskiej, Beskidzie Sądeckim, Wigierskim Parku Narodowym - w ramach rozmaitych projektów ochrony ginących gatunków, wykopano łącznie kilkadziesiąt zbiorników wodnych zaprojektowanych i ukształtowanych specjalnie po to, by były miejscami rozmnażania się płazów. Zestawienie cech struktury takiego zbiornika, korzystnych dla poszczególnych gatunków, podano wcześniej.
W przypadku podejmowania prób czynnej ochrony płazów pamiętać trzeba jednak, że zbiornik wodny to tylko element ich biotopu. Pozostałe elementy to miejsca życia, zimowania oraz szlaki migracji. Skuteczne kształtowanie biotopu dla płazów wymaga więc równoległego kształtowania wszystkich kluczowych punktów takiego biotopu. Punktem takim jest z pewnością akwen, w którym odbywa się rozmnażanie, ale i np. skrzyżowania szlaków migracji z drogami, gdzie pod kołami samochodów ginie tysiące płazów. Budowa specjalnych przejść dla płazów pod drogami jest kosztownym, lecz skutecznym sposobem rozwiązywania takich konfliktów przestrzennych. Częściej stosowane akcje wyłapywania wędrujących żab przed drogą (stosuje się bariery z niskiej siatki i wiadra plastykowe jako dołki chwytne) i przenoszenia ich kilka razy dziennie na drugą stronę są pracochłonne, ale - np. gdy prowadzone z udziałem szkół - stanowią świetną lekcję ochrony przyrody i są elementem budowy świadomości społecznej.

W Zatoce Pomorskiej i w Zalewie Szczecińskim naukowcy prowadzą eksperymenty w zakresie tworzenia sztucznych raf, zatapiając betonowe bloki jako podłoże do zasiedlenia przez małże. Chociaż bardziej niż o zachowanie różnorodności biologicznej chodzi tu o stworzenie skupienia organizmów filtrujących i oczyszczających wodę, metoda ta w pewnych warunkach może mieć znaczenie także dla ochrony litofilnych, ginących gatunków mięczaków.

 

Również ichtiologia zna metody wspomagania tarła określonych gatunków ryb przez tworzenie im odpowiednich do tego środowisk. Prowadzone na Pojezierzu Kaszubskim działania na rzecz wspomagania tarła troci jeziorowej, polegające na zatapianiu w rzece drzew ścinanych z jej brzegów, omówiono już wyżej w rozdziale dotyczącym renaturyzacji rzek. W podręcznikach rybactwa, zwłaszcza tych starszych, opisano wiele metod dostarczania rybom miejsc tarliskowych: urozmaicanie dna rzek przez wsypywanie żwiru lub piasku, zatapianie w jeziorach drzew lub plecionek z gałęzi drzew. Metody te są w rzeczywistości protezami naturalnego zróżnicowania strukturalnego cieków i zbiorników wodnych.

Czynna ochrona ryb obejmuje działania zmierzające do poprawienia warunków siedliskowych wybranym gatunkom, szczególnie dotyczy to miejsc tarła. Najprostsze działania w tym zakresie to różnicowanie koryta cieku poprzez tworzenie głęboczków, płycizn i bystrzy, np. przewracając do wody rosnące nad brzegiem drzewa, zwężając szerokość koryta czy wysypując na dno materiał o określonych parametrach. W stosunku do najrzadszych gatunków ryb prowadzi się także zabiegi ochronne protezujące brak lub niedostateczną efektywność naturalnego tarła przez sztuczne zapłodnienie, podchów narybku i zarybianie zbiorników wodnych wyhodowanym materiałem. Na szeroką skalę funkcjonują takie programy w stosunku do łososia i pstrąga potokowego, próbuje się także eksperymentów co do certy, brzany, suma, troci jeziorowej i lipienia.

Przy wszelkich pracach na ciekach pamiętać trzeba, że rzeka lub potok jako środowisko życia ryb jest ciągłą strukturą liniową: poszczególne osobniki odbywają w nim migracje, zarówno dobowe, jak i sezonowe. Migracje te są elementem ich cyklu życiowego i mogą być niezbędne dla zachowania gatunku. W skrajnych przypadkach ryb wędrownych, tzw. anadromicznych (dwuśrodowiskowych), dla dopełnienia ich cyklu życiowego konieczne są długodystansowe migracje między ciekiem a morzem. Specyficznym działaniem na rzecz kształtowania biotopu ryb jest więc przywracanie możliwości migracji wszędzie tam, gdzie zostały one przerwane przez budowle hydrotechniczne. Zgodnie z polskim prawem obecnie wszystkie wodne budowle piętrzące muszą być obligatoryjnie zaopatrzone w przepławki dla ryb. Na rzekach jest jednak wiele dawniej zbudowanych zapór, które takich przepławek nie mają; ich zbudowanie jest, obok troski o czystość wód, jednym z najważniejszych działań na rzecz ochrony ekosystemu rzeki.

Szczegóły projektowania przepławek znaleźć można w podręcznikach rybactwa i budownictwa wodnego. Roboczo przyjąć można, że specjalnych urządzeń do swobodnego pokonania przez żyjące w cieku zwierzęta nie posiadają wszystkie bystrotoki i progi denne, zapory z gabionów kamiennych o wysokości do 50-70 cm, zapory drewniane do wysokości ok. 30-50 cm, zapory z gładkiego betonu do wysokości 20 cm. Im mniej stroma powierzchnia zlewowa, im bardziej nieregularny prąd wody, im lepiej natleniona woda, tym możliwości pokonania przeszkody przez ryby są większe. 

Przy planowaniu przepławek oddzielonych konstrukcyjnie od głównego zlewu wody konieczne jest pamiętanie, że na ryby wędrowne wabiąco działa prąd wody. Przy zbyt małym natężeniu i szybkości przepływu wody przez zastawkę ryby mogą ją zignorować, próbując - w swojej wędrówce - pod prąd pokonać np. turbiny elektrowni wodnej.

Przy rozpatrywaniu cieku jako biotopu dla ryb pamiętać trzeba, że ewentualnymi barierami fragmentującymi ten biotop mogą być nie tylko urządzenia hydrotechniczne, ale także np.: tamy bobrowe, spusty ścieków, spusty ciepłej wody.

 

Działania zmierzające do optymalizacji siedlisk, ukierunkowane na rozwój określonych zbiorowisk roślinnych lub ochronę określonej grupy zwierząt, można prowadzić także na dużą skalę. W początkach lat 90. opracowano projekt sterowania przepływami Warty pod kątem zapewnienia korzystnych warunków do gniazdowania ptaków związanych z doliną rzeczną. Zakłada on takie sterowanie przepływami rzeki za pomocą spustów wody ze zbiornika retencyjnego w Jeziorsku, aby w okresie lęgów zapewnić jak najlepsze warunki i zoptymalizować sukces lęgowy ptaków zarówno na samym zbiorniku retencyjnym, jak i na kilkusetkilometrowym odcinku doliny poniżej.

Od kilkudziesięciu lat przeprowadza się w Polsce introdukcje bobrów. Często siedliska, w które zamierzamy je introdukować, zmienione są na tyle, że zachodzi konieczność ich wstępnego przystosowania. Na niewielkich ciekach najczęściej buduje się piętrzenia umożliwiające sprawne i bezpieczne funkcjonowanie populacji bobrów, zanim wykonają własne budowle regulacyjne.

 

WARTO PRZECZYTAĆ:
Backiel T. 1993. Ichtiofauna dużych rzek - trendy i możliwości ochrony. In: Tomiałojć L. (Ed.). Ochrona przyrody i środowiska w dolinach nizinnych rzek Polski. Wyd. IOP PAN, Kraków: 39-48.
Dolata P.T. 1996. Zagadnienia naturalności i renaturyzacji siedlisk podmokłych ważnych dla ptaków wodnych i błotnych w Polsce. Przegl. Przyr. 7, 3-4: 215-230
Guziak R., Lubaczewska S. 2001. Ochrona przyrody w praktyce. Podmokłe łąki i pastwiska. Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody pro Natura, Wrocław. 

Aktualności