Komunikat prasowy Wetlands International - European Association, związany z warszawskim spotkaniem 27 października 2016
Po zapoznaniu się z planami polskiego rządu dotyczącymi regulacji i przekształcenia największych polskich rzek na potrzeby międzynarodowej żeglugi śródlądowej, Organizacja Wetlands International – European Association wyraża swój głęboki niepokój dotyczący pomijania w tych planach aspektów społeczno-środowiskowych i apeluje o zaniechanie „twardych” rozwiązań infrastrukturalnych w zarządzaniu zasobami wód śródlądowych. Biorąc pod uwagę dowody naukowe i społeczne doświadczenia z całego świata ostrzegamy, że kaskadyzacja i kanalizacja rzek oraz ich odcinanie od dolin może mieć destrukcyjny wpływ na różnorodność biologiczną oraz katastrofalne skutki dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, a w dłuższej perspektywie – także dla gospodarki. Coraz częstsze i gwałtowniejsze powodzie pokazują, że techniczne środki ochrony przeciwpowodziowej nie są już w stanie zapewnić bezpieczeństwa ludności.
Ekosystemy rzeczne i ich integralne elementy, jak źródliska, torfowiska, tereny zalewowe, starorzecza, nadrzeczne lasy i estuaria, są kluczowe dla zagwarantowania dobrostanu społeczeństw i zarządzania ryzykami spowodowanymi przez globalne zmiany klimatyczne, a także dla zachowania europejskiej różnorodności biologicznej. Doświadczenia większości krajów zachodniej Europy pokazują, że realizacja podejścia prezentowanego przez polski rząd, odzwierciedlone w planach rozwoju żeglugi śródlądowej, upośledzi w istotny sposób funkcjonowanie ekosystemów rzecznych oraz możliwości łagodzenia skutków powodzi i suszy, samooczyszczania się wód i regulacji klimatu na poziomie lokalnym i regionalnym. Działania z zakresu inżynierii wodnej stanowią zagrożenie dla gatunków roślin i zwierząt związanych z krajobrazem rzek i ich dolin.
Na wielu polskich rzekach i w ich dolinach nadal zachowane są naturalne krajobrazy i procesy hydromorfologiczne, które zapewniają wysoką różnorodność biologiczną wód i terenów do nich przyległych. Z perspektywy europejskiej, polskie rzeki są niezwykle cenne i często są chronione w ramach sieci Natura 2000. Te wartości mogą jednak łatwo zostać utracone na skutek regulacji rzek. Prawidłowe wdrażanie mechanizmów Dyrektywy Wodnej i Dyrektywy Powodziowej daje możliwości zachowania, a nawet odtwarzania, naturalnych dolin rzecznych wraz z ich usługami ekosystemowymi.
Polski rząd planuje rozwijać sieć międzynarodowych śródlądowych dróg wodnych. Rządowe dokumenty przewidują, że do roku 2030 długość tych dróg wodnych w Polsce wzrośnie do 1 186 km, podczas gdy obecnie jest to 214 km. Warto zauważyć, że międzynarodowe drogi wodne muszą charakteryzować się głębokością toru wodnego co najmniej 3 m, utrzymującą się przez cały rok, i jego szerokością miedzy 40 a 50 m. W przypadku polskich rzek spełnienie ww. wymagań oznacza dokonanie drastycznych, negatywnych zmian w ich ekosystemach.
W Europie Zachodniej coraz częstsze powodzie pokazały, że przekształcone poprzez hydrotechniczną infrastrukturę rzeki nie zapewniają bezpieczeństwa ludności, a silnie przekształcone zlewnie utraciły znaczną część zdolności do retencji wody. Energię produkowaną w elektrowniach wodnych opartych o zbiorniki zaporowe trudno dziś uznać za ekologiczną, skoro z reguły powodują one znaczące straty przyrodnicze i – jak dowodzą najnowsze badania – zwiększają efekt cieplarniany będąc znaczącym źródłem emisji metanu do atmosfery. Zniszczenie siedlisk nadrzecznych powoduje też, że tracimy związane z nimi “kulturowe” usługi ekosystemowe: możliwości rekreacji, wędkarstwa, żeglarstwa, czy turystyki przyrodniczej. Coraz częściej podejmujemy się więc kosztownych prób odtworzenia utraconych funkcji ekosystemów rzecznych poprzez restytucję terenów zalewowych, czy rozbiórki starzejących się zapór.
Plany Polski dotyczące regulacji rzek przypominają te działania z przeszłości, których efekty próbuje się dziś odwracać poprzez bardzo kosztowne projekty restytucji. Dlatego apelujemy do Polskiego rządu oraz obywateli Polski, by krytycznie zrewidowali wizję przyszłości ekosystemów rzecznych. Ochrona ich naturalnego charakteru pozwoli na połączenie celów ochrony przyrody i zrównoważonego rozwoju z zaspokajaniem bieżących potrzeb ludzi. Natomiast budowle przeciwpowodziowe, energetyka wodna, czy regulacja na potrzeby transportowe, choć mogą pozwolić na krótkotrwałe zyski ekonomiczne w wybranych sektorach gospodarki, będą mieć długotrwałe negatywne skutki – zarówno dla przyrody, jak i dla człowieka.
Ochrona rzek jest zapewniona prawem Unii Europejskiej. Wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej oraz Dyrektywy Powodziowej jest szansą do zachowania i odtworzenia naturalnych rzek wraz z przybrzeżnymi mokradłami i terenami zalewowymi. Wiele typów mokradeł śródlądowych efektywnie poprawia jakość wód, pomagając wypełniać zobowiązania Dyrektywy Azotanowej, a także zmniejsza zagrożenia suszą i powodzią.
27 października 2016 r. Wetlands International – European Association, wraz z polskim partnerem Centrum Ochrony Mokradeł, zaprosi przedstawicieli polskich organizacji zajmujących się ochroną przyrody oraz działających na rzecz promocji przyjaznego naturze wypoczynku i turystyki rzecznej do wspólnej dyskusji na temat przyszłości polskich rzek. Mamy nadzieję, że pokazując międzynarodowy kontekst dla toczącej się w Polsce debaty na temat rzek wspomożemy dialog pomiędzy różnymi stronami, na rzecz bardziej naturalnych i wielofunkcyjnie, w sposób zrównoważony, użytkowanych ekosystemów rzecznych. Nad wydarzeniem patronat honorowy objął Prezydent M. St. Warszawy.